Kiep.pl znajdziesz tutaj:

Podczas przemówienia premiera w Brzydowie, chwalił on sprzęt rolniczy właściciela gospodarstwa na tle którego się...

Punktów 4 | Dodane przez: JohnyBravo , dnia: 2021-08-17 17:02:10

Maria Andrejczyk zachowa jednak swój medal olimpijski! Oszczepniczka po zdobyciu krążka niemal od razu przekazała go...

Jak w prosty sposób uatrakcyjnić nudną bladą i brzydką ścianę...

Aleksandra Domańska: Kościół to dla mnie mafia i barbarzyńcy

Aleksandra Domańska znana jest z tego, że mówi, co myśli bez zbędnego owijania w bawełnę i nie ulega presji bycia lubianą i kochaną przez wszystkich. Co to, to nie. Aktorka aktywnie prowadzi swój profil na Instagramie, w ostatnich dnia po raz kolejny odpowiadała na pytania fanów. Jeden z nich zapytał, czy jest wierząca.

Domańska bardzo często komentuje to, co dzieje się w naszym kraju. Nie jest bierną wobec ważnych wydarzeń, które obecnie mają miejsce. Po głosowaniu w Sejmie ustawy nazywanej lex TVN aktorka napisała:

"Wczoraj w nocy zaczęłam się zastanawiać, czy powinnam mieć spakowaną jedną torbę z najważniejszymi rzeczami, aby w razie czego wsiąść w samochód i spieprzać, póki nie jest za późno. Bo walczyć to raczej nie będę".

Aleksandra Domańska odpowiada także na pytania swoich fanów. Jeden z nich spytał ostatnio, czy aktorka jest wierząca, dostał bardzo wyczerpującą odpowiedź. Domańska napisała, że Kościół, to dla niej mafia i barbarzyńcy i nie rozumiem, jak można słuchać mężczyzn, który nie potrafią mówić w sposób naturalny. Wyjaśniła, jak rozumie wiarę:

"Bóg/bogini jest dla mnie w roślinach, górach, morzach i oceanach, jest w oczach ludzi, którzy są miłosierni, w oczach każdego zwierzęcia, w wietrze, który całuje moją buzię, gdzieś pomiędzy nosem a ustami, w jakimś boskim/boginiowskim miejscu. Boga/Boginię znajduję w tańcu, muzyce, śpiewie i sztuce w ogóle. Ta. Sztuka to zdecydowanie miejsce boskie/boginiowskie. W całym istnieniu czuję bardzo coś, czego wiem, że nie ujmę umysłem. Wierzę, że był ktoś taki jak Budda i Jezus i że byli to wielcy nauczyciele."

Aktorka wyraziła także swoją opinię na temat czystości promowanej przez Kościół. - Czym jest czystość? Bo jeżeli czystością jest czystość rozumiana z perspektywy Kościoła katolickiego to nie mamy o czym rozmawiać. Jeżeli jakaś instancja mówi Ci, że najbardziej naturalna rzecz, nie tylko dla ludzi, ale dla wszystkich istnień jest grzechem, jest brudna, to wiedz, że coś się ku**a dzieje! - stwierdziła.

Jeden z turystów okazał się być mocno nieodpowiedzialny. Zaliczył dwa szczyty - nie tylko Giewont, ale również szczyt metalowego krzyża, który się na nim znajduje...

Czasami warto posłuchać rodziców

A Ty dalej pracujesz?



reklama